Pourlopowe wspominki, czyli o promocji miast

Okres urlopowy i wakacyjny za nami – pozostały jedynie wspomnienia, kilka zdjęć, magnes na lodówce. Trzeba pomyśleć o kolejnym roku, zaplanować budżet, poszukać nowych projektów, zleceń, klientów. Wiem, że niektórzy się zdziwią. Liczę bowiem rok podobnie jak w branży teatralnej liczy się sezon artystyczny, czyli od września do lipca. Sierpień to czas urlopu, porządków i snucia dalszych planów rozwojowych.

Wycieczki mniejsze i większe zazwyczaj są mocną inspiracją – z lubością biorę zawsze materiały reklamowe w miastach, w których przebywam. Dzięki uprzejmości władz Lądka-Zdroju, miejscowości uzdrowiskowej na Dolnym Śląsku, otrzymałam tam pełen pakiet materiałów promocyjnych. W końcu miasto zainwestowało w piękne pocztówki, które nie odstraszają swoim wyglądem, a są piękną i zjawiskową wizytówką miasta. Zmiany, które stopniowo są wprowadzane w działaniach promocyjnych z pewnością przyniosą pozytywny efekt – jednak na to potrzeba czasu.

Moim absolutnie ulubionym Lądeckim gadżetem jest magnes-nietoperz na mojej lodówce. Na co dzień przydaje się także odblaskowa opaska, którą mam na ramieniu jak jeżdżę na rowerze. Pozytywnie zaskoczyło mnie pismo Lądecki Wehikuł Czasu – pięknie złożone, rewelacyjna szata graficzna, fajnie zredagowana treść. Zachowam je jako ciekawą inspirację do robienia materiałów reklamowych – mam nadzieję, że będą wydawane jego kolejne numery.

Jeśli ktoś będzie miał okazję pojawić się w Lądku-Zdroju – niech koniecznie przespaceruje się parkiem zdrojowym, napije się wody w Domu Zdrojowym Wojciech, wyjdzie na Borówkową Górę, zrobi sobie jajową fotę (w końcu Lądek-Zdrój to miasto z jajem). W okresie zimowym obowiązkową „atrakcją” powinno być lądeckie Jezioro Łabędzie (zobaczcie ten pomnik „sztuki” póki jeszcze będzie się pojawiał). Kto chce i ma nieco więcej czasu – może wstąpić do Studia Fotografii RETRO i zafundować sobie jedyną w swoim rodzaju sesję foto. To nie lada gratka dla kolekcjonerów magnesów – możesz zamówić sobie magnes z własną podobizną.

Wracamy na ziemię. Poniedziałek – trzeba planować nowy tydzień, a zadań do realizacji jest nie mało.

Anna Petynia
(Zdjęcie pochodzi ze strony www.urlopwpolsce.pl )